Jesienne Straszenie

Można próbować to ukrywać. Można okłamywać samego siebie, można przed tym uciekać, ale prawda w końcu i tak nas dopadnie – zbyt wiele jest znaków na ziemi i niebie. Lato się skończyło, a co za tym idzie nadeszła jesień.

Nie cierpię jesieni. Dni robią się co raz krótsze, każdego dnia robi się co raz zimniej, a do tego ciągle pada. Cała ta złota, polska jesień to nic innego jak mit. Jesień w tym kraju to ciemnica, deszcz, ziąb i wiatr, czyli wyjątkowo nieprzyjemny okres. Teoretycznie z rpgowego punktu widzenia niewiele się zmienia. No, może poza tym, że wydatki na podręczniki trzeba pomniejszyć o koszta zakupu ciepłych ubrań. Tyle jeżeli chodzi o teorię, bo w praktyce zwykle jest tak, że gramy o wiele częściej niż w cieplejszych porach roku, a i zwykle te sesje wydają się ciekawsze, jakby pełniejsze. Lepsza frekwencja jest raczej łatwa do wyjaśnienia, po prostu wraz z pogorszeniem pogody, mniej jest atrakcyjnych alternatyw, z którymi sesje przegrywają. Ale skąd ta „głębia”? Polska melancholia nam w duszach gra? Więcej pijemy na rozgrzewkę? Cholera wie, w każdym razie na mnie to działa. Czytaj dalej „Jesienne Straszenie”

Ramówka na jesień

Dziś, tak jak obiecałem kilka słów do moich graczy w sprawie nowej kampanii.

Coś się kończy, coś się zaczyna. Tak jakoś to wychodzi, że z reguły kończymy i zaczynamy nowe kampanie jesienią. I oto kolejna jesień przed nami, a kampania Warhammera zmierza ku zasłużonemu końcowi – jeszcze jedna, dwie sesje i Wasi bohaterowie będą mogli spocząć w spokoju. To stawia nas przed koniecznością wyboru nowego settingu i… mechaniki ;P

Czytaj dalej „Ramówka na jesień”