[kampania DH odc.26, ostatni] Płacz Potępionych

Z agresywnego zaproszenia wolnego kupca skorzystali tylko dyplomata, zdrajca i ten, który nie miał nic do gadania. Czyli Octavius, Sabant i nieprzytomny Parteos. Reszta akolitów zamknęła się na promie, by nie dopuścić do zapowiedzianego wyssania tlenu z ich statku. To była patowa sytuacja. Zapowiadali zniszczenie promu. A jednocześnie mieliśmy na nim zostawić broń. Jak dotąd, serwitora bojowego zwykle uważało się za broń… A ja nie mogłam go tak zostawić. Zresztą, Garak i Bianka też nie byli zdecydowani rozstawać się z orężem. Okręt obstawiono działkami i wycelowano je w Valkyrię.

Sabant ukradkiem dał kapitanowi namiary na statek Katriny, na którym mieli szukać maski. Jak powiedział, zależało mu tylko na niej. Jednocześnie ostrzegł ludzi wolnego kupca o niebagatelnych umiejętnościach trójki swoich dotychczasowych towarzyszy, w tym o mistyczce, przeciw której kupiec miał „coś specjalnego”. Ale Sabant zdradzając nas nie powiedział im najważniejszego. Że żołnierz był wybrańcem Imperatora. Że mistyczka była w stanie otwierać bramy nieskończoności. Oraz że Siostra Bitwy była wkurwiona. Czytaj dalej „[kampania DH odc.26, ostatni] Płacz Potępionych”

[kampania DH odc.19] trzy wraki przy jednym ogniu

Skanowanie sektora nie nastroiło Octaviusa optymistycznie. W przestrzeni roiło się od jednostek ścierających się frakcji. Trudno było jednak ustalić kto jest kim. Kapitan wezwał załogę do siebie na mostek, niestety naradę ubiegł komunikat Ozmandiasza o aktywacji systemów bojowych. Cieszył się, że znowu może służyć Imperium i uważał że to dobra okazja by za nie umrzeć. Pięknie, trafił nam się statek-samobójca. Przydzielono załogę do dział. Oczywiście nie mnie, choć kłamałam mówiłam przecież, że mam doświadczenia z bronią ciężką. Octavius skierował mnie do systemu podtrzymywania życia, żebym… no… stała tam. I w razie niebezpieczeństwa… wyłączyła im tlen. Miało to sens. Nie wezmą nas żywcem. Czytaj dalej „[kampania DH odc.19] trzy wraki przy jednym ogniu”

[kampania DH odc.16] kapitan Octavius Lox

Przed siedzibą chóru astropatów, przebijając się przez tłum na plac, akolici napotkali obraz masowej rzezi. Setki ludzi porozrywanych w zamachu bombowym, mnóstwo rannych, wołających pomocy od kogo się dało. Adepci mechanicusa zaczynali zajmować się tymi, których zdołali ratować. Sabant, ku któremu wyciągały się błagalnie ręce cierpiących, przeżył chwilę dylematu, o ile mechanicusy je miewają, ale szybko skalkulował że powinni pospieszyć do kostnicy by zapobiec kolejnym zamachom. Nie widział, ale wkrótce dowiedział się od telepatki, jak bardzo miejsce masakry, przesiąknięte krwią, cierpieniem i strachem, osłabiło osnowę, która trzeszczała resztką sił. Psioniczka nie miała szans samemu ją podtrzymać, potrzebna była pomoc chóru. By nie czekać aż przebije się przez tłum z powrotem do wrót, Sabant poleciał z nią negocjować wsparcie.

Czytaj dalej „[kampania DH odc.16] kapitan Octavius Lox”