Słów kilka o DDkach

Copernicon, Copernicon i po Coperniconie, przynajmniej dla nas. Obszerniejsza relacja pojawi się niebawem, gdy uda się odespać wyjazd i zebrać przemyślenia w nadającą się do publikacji całość. Dlatego w tej notce skupię się tylko na pierwszej prelekcji, na jakiej byłem, a dotyczącej planów wydawniczych Rebela.

Z lekkim przytupem i streamem na żywo (co możecie zobaczyć na To ja go tnę) Maciej Jesionowski ogłosił wydanie polskiej edycji DD 5e. Niektórzy byli zachwyceni, inni rozczarowani (w końcu liczyli na kucyki), jeszcze inni marudzili tradycyjnym „czemu tak późno, kto miał kupić, ten już kupił”, generalnie jednak plany spotkały się z pozytywnym przyjęciem. Tym, którym nie chce się oglądać streama oraz nie byli na prelekcji, a tu zaglądają, wyjaśnię, że oficjalnie:

  • Wydają trójcę, czyli Podręcznik Gracza, Bestiariusz (że go tak sobie pozwolę nazwać), Podręcznik Mistrza Podziemi. Terminy to odpowiednio kwiecień, maj i czerwiec.
  • Wychodzi Starter Set, więc jeśli komuś się nie chce kupować trójcy, albo chce zobaczyć, czym te dedeki są, dostanie sporą część mechaniki oraz przygodę, kostki, gotowe karty postaci… W zasadzie wszystko co potrzebne, by w miarę gładko wejść w ten świat. Termin – równolegle z PHB, czyli kwiecień.
  • Karty czarów. Tego chyba nie trzeba wyjaśniać.
  • Współpraca z To ja go tnę, wsparcie dla polskich materiałów w D&D Guild.
  • Wsparcie dla rozbudowy fandomu w Polsce i przyciągnięcie, pokazanie czym jest RPG nowym graczom.
  • Przedsprzedaż jeszcze w tym roku. Cena… nieznana, ale na pewno poniżej 200 PLN.

Ze swojej strony mogę dodać, że powyższe jest tylko planem minimum. Będą ukazywać się kolejne rzeczy Dungeons&Dragons – przygody, dodatki – a że jest tego mnóstwo to i jest z czego wybierać. Rebel nie będzie się starał dogonić oficjalnej linii wydawniczej, zamiast tego będą wybierane najwyżej oceniane pozycje. Dlatego drodzy rpgowcy macie szansę – bombardując Rebela feedbackiem – wpłynąć na to, co pojawi się na rynku. Oczywiście o ile nie dojdzie do jakiejś katastrofy wydawniczej, zatem trzeba głosować. Portfelem, gdyż jest to najlepszy sposób, by utwierdzić Rebela, że pomysł wydania dużego RPG po polsku jest trafnym pomysłem.

Bardzo mnie cieszy, że przeglądając grupy na fb widać zdecydowanie więcej entuzjazmu niż pesymizmu, jest sporo deklaracji mających en podręczniki, że kupią wersję pl. To dobrze. Motywuje to nas do dalszej pracy nad kolejnymi rozdziałami tłumaczenia – wszak główna część ekipy pracującej nad przekładem wywodzi się z Łotrów. Nie wykluczam, że z czasem być może zdradzimy kilka szczegółów jak to wygląda „od kuchni”, mam też zamiar od czasu do czasu napisać coś o mechanice – o klasach, o buildach, wrzucić małe wprowadzenie dla osób, które szukają odpowiedzi na pytanie „czym grać, żeby było to silne”, albo „jaka postać pasuje do mojej koncepcji gry”. Będę zadowolony, jeśli komuś się to przyda, a jeszcze bardziej, jeśli będzie to powodem do dyskusji i wymiany poglądów.

3 myśli na temat “Słów kilka o DDkach”

  1. Ja mam wszystko na DnD Beyound, plus na Fantasy Ground plus kupiłem kolekcjonerkę, plus kupie pl. Czemu? Bo bardzo często prowadzę nowym graczom, będzie łatwiej ich szybko wprowadzić:)

    Polubienie

    1. W pełni się zgadzam w tej kwestii. Pomijając już wspieranie polskiej linii wydawniczej, podręcznik po polsku zawsze będzie bardziej przystępny dla szerszego grona odbiorców.

      Polubienie

    2. Zresztą nie ma się co oszukiwać, że język polski zna każdy Polak (załóżmy…), zaś angielski niekoniecznie musi być zrozumiany, nawet biorąc pod uwagę to, że PHB jest napisany naprawdę prostym językiem. Nie każdy musi znać każde słowo opisujące dany przedmiot, a sięganie po słownik, choć niewątpliwie kształcące, nie każdemu musi się podobać.

      Poza tym pokaże się tłumaczenie (a wcześniej jego próbki), komuś się spodoba, że dajmy na to kondycja to kondycja a nie budowa, ktoś będzie miał zdanie dokładnie odwrotne, zacznie się dyskusja przelewać przez internet i będzie wesoło (o ile ma się dość popcornu) 😉

      Polubienie

Dodaj komentarz